Jak donosi Poznańska Agencja Prasowa (PAP), profesor W.R., posługując się najnowszą metodą postmodernistyczno-konceptualistyczną, odkrył najstarszy w świecie tekst opisujący procedurę przyjęcia pacjenta do szpitala na planowaną operację.

Jak wiadomo, w starożytności kapłani byli klasą najbardziej wykształconą ówczesnych społeczeństw. Nie brakowało wśród nich lekarzy, że przypomnieć chociażby egipskiego Imhotepa (także architekta), czy greckiego Asklepiosa. Nie inaczej było w starożytnej Babilonii, gdzie w czasie wykopalisk na terenie dawnych świątyni czasem natrafiano na modele wątroby z określeniem, jak należy tłumaczyć zmiany widoczne na poszczególnych jej częściach. Wątroby zwierząt używano do wróżb, a w wypadku ludzi modele z opisami zmian pozwalały na określenie wielu chorób pacjenta.

O ile starożytne lecznice egipskie czy greckie są dobrze znane, to dotychczas nikt nie przypuszczał, że dobrze wyposażone szpitale stosujące nowoczesne, nawet w porównaniu z dzisiejszymi czasami, procedury leczenia znano już w starożytnym Sumerze.

Tekst, o którym mowa, pochodzi z połowy trzeciego tysiąclecia przed Chrystusem i ukryty jest w późniejszej przeróbce, znanej jako sumeryjski mit o bogini Inannie zstępującej do świata podziemnego.

Profesor W.R. odkrył, że pierwotny tekst był znacznie krótszy i opisywał pobyt kobiety imieniem Inanna w szpitalu, znajdującym się przy świątyni Eana w Uruk. Dopiero później opowieść została zmitologizowana. Po porównaniu pierwotnej opowieści o Inannie z obecną procedurą przyjęcia do szpitala okazało się, że paralele są uderzające!

Poprosiliśmy o komentarz prof. S.Z., wybitnego znawcę świata starożytnego. 
– Panie Profesorze, tak najkrócej – kim byli Sumerowie, a kim Inanna? 
– S.Z.: Sumer to kraina leżąca w Mezopotamii, w dzisiejszym Iraku. A Sumerowie – „lud czarnogłowy” – jak siebie nazywali, byli twórcami jednej z najstarszych i najbardziej fascynujących cywilizacji. To im zawdzięczamy w gruncie rzeczy motoryzację (wynalazek koła), czy 24-godzinną dobę; w starożytności długo posługiwano się pismem klinowym i glinianymi tabliczkami. Jak słyszę, teraz dochodzi jeszcze jedna umiejętność – leczenia w specjalistycznych lecznicach, mieszczących się przy świątyniach. A Inanna to sumeryjska bogini miłości i wojny, pani planety Wenus, córka boga Ana, albo Nannara lub Enkiego, żona Dumuziego, czczona w świątyni w Uruk i wielu innych miastach-państwach Sumeru. Identyfikowana później z babilońską Isztar.

To może wrócimy do odkrycia prof. W.R. i pokażemy, jaką drogą udało mu się dokonać tego fascynującego odkrycia. W poniższym zestawieniu pokazane są: z lewej – historia Inanny z Uruk, z prawej – prawie autentyczna historia „Anny Z. z Polski”.

 

^