Warunkiem przystąpienia do konkursu na stanowisko dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu jest spełnienie przez kandydata następujących formalnych kryteriów:

1) wykształcenie wyższe (preferowane: archeologia) oraz przygotowanie z zakresu zarządzania, uzyskane w formie studiów magisterskich, wyższych studiów zawodowych lub studiów podyplomowych,
2) udokumentowany co najmniej trzyletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych,
3) predyspozycje i zdolności organizatorskie,
4) doświadczenie i znajomość zagadnień pozyskiwania funduszy pozabudżetowych oraz Unii Europejskiej,
5) umiejętności i doświadczenie w kierowaniu zespołem i zarządzaniem projektami,
6) znajomość przepisów prawnych dotyczących organizowania i prowadzenia działalności kulturalnej, muzeów oraz ochrony zabytków i opieki nad zabytkami, 
7) znajomość problematyki muzealnej – naukowo-badawczej, edukacyjnej, administracyjnej, organizacyjnej, finansowej i gospodarczej oraz zjawisk w kulturze, sztuce i dziedzictwie narodowym,
8) dobry stan zdrowia,
9) niekaralność.

Prezentowany dokument nie został wyciągnięty z przepastnych regałów archiwum, ale jest tzw. „świeżą bułeczką”, która ma dopiero szansę trafienia do archiwum i wzbogacenia historii archeologii. To ogłoszenie o konkursie na dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, które w tym właśnie roku obchodzi 150-rocznicę swego powstania. Konkurs jest pewnym etapem w bitwie prowadzonej przez archeologów z urzędnikami Urzędu Miejskiego w Poznaniu, pełniącego obecnie rolęorganu założycielskiego muzeum, o pryncypia jakie powinno się brać pod uwagę przy wyborze szefa tak starożytnej instytucji. Archeolodzy upierali się przy konkursie, w którym powinny brać udział osoby z wykształceniem archeologicznym, zaś urząd obstawał przy mianowaniu bez konkursu nauczyciela rysunków, pełniącego ostatnio rolę dyrektora Wydziału Kultury w tymże urzędzie.

Jak widać z prezentowanego obok tekstu, wymagania stawiane kandydatom są dość skromne: na dziewięć punktów punkt dziewiąty dotyczy niekaralności, ósmy dobrego stanu zdrowia, siódmy – znajomość problematyki muzealnej, a więc instytucji, którą się ma kierować . Pozostałe pierwszych sześć warunków, to konieczne studia (preferowane archeologiczne, ale nie jest to warunek bezwzględny), obowiązkowe studia magisterskie lub podyplomowe z dziedziny zarządzania, minimum trzyletni staż kierowniczy, umiejętność pozyskiwania funduszy z Unii Europejskiej i znajomość przepisów prawnych dotyczących prowadzenia działalności kulturalnej.

Prawdę powiedziawszy, dwuzawodowość jest ostatnio wśród absolwentów archeologii nagminna, ze względu na brak pracy w zawodzie i siermięż ne warunki finansowe (starszy kustosz muzealny z doktoratem i 30-letnim stażem dostaje na rękę niespełna półtora tysiąca, razem z 30-złotowym dodatkiem za doktorat pomniejszonym o ZUS i podatki). Jakby dobrze poszukać, pewnie znalazłoby się paru takich, którzy spełnialiby wszystkie żądane warunki. Trudno jednak sobie wyobrazić, że menadżer na kierowniczym stanowisku za 7-10 tysięcy na rękę , potrafiący pozyskiwać środki z Unii Europejskiej, rzuciłby swoją pracę dla stanowiska dyrektorskiego za 3,5 tysięcy na rękę, w dodatku połączoną z koniecznością stałych negocjacji z urzędnikami miejskimi. No chyba że z różnych względów zostałby zmuszony do ewakuacji „na z góry upatrzoną pozycję”, ale wówczas groziłoby mu, że nie spełniłby dziewiątego warunku konkursu. Nie dziwi też, że w warunkach konkursu przewidują co zaznaczono dobry stan zdrowia; kierownicy wszystkich znanych mi instytucji kulturalnych podległych władzom samorządowym w różnych częściach Polski zgodnie przyznają, że końskie zdrowie jest niezbędne w sytuacji zmieniających się po każdych wyborach układów politycznych.

Póki co, w Muzeum zatrudniona jest osoba z dyplomem specjalisty od zarządzania, niestety nie archeolog, a wicedyrektor ds. administracyjnych, po Akademii Rolniczo-Technicznej i z doświadczeniem pedagogicznym. Po konkursie zapewne będzie już dwóch takich specjalistów na stanowisku dyrektorskim; ciekawe czy choć jeden z nich będzie miał pojęcie, czym zarządzą.

150-rocznica Muzeum skłania do postawienia sobie pytania: jak dobierano w nim kadry kierownicze w przeszłości i jak zmieniały się stosunki własnościowe? W grę wchodzą następujące instytucje, zaliczane do grona naszych „dostojnych przodków”:

1) Muzeum Starożytności Polskich i Słowiańskich/Muzeum im. Mielżyńskich (1857-1924)

2) niemieckie Towarzystwo Historyczne Prowincji Poznańskiej (1885-1894)

3) niemieckie Muzeum Prowincjonalne (1894-1903)

4) niemieckie Muzeum Cesarza Fryderyka (1903-1918)

5) Muzeum Wielkopolskie wraz z autonomicznym Działem Prehistorycznym MW

6) niemieckie Muzeum Cesarza Fryderyka (1939-1944) wraz z Działem Prehistorycznym, przekształconym w 1940 r. w Krajowy Urząd ds. Prahistorii

7) Muzeum Prehistoryczne (1945-1949)

8) Muzeum Archeologiczne (od 1949 r.)

 

^