27 IV – 14 VI 2009

Kuratorzy wystawy: Alicja Gałęzowska, Barbara Kirschke

Wystawa przygotowana przez Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego im. S. Woydy w Pruszkowie.

Do niedawna wydawało się, że na naszych ziemiach istniał tylko jeden wielki ośrodek starożytnego hutnictwa, położony w Górach Świętokrzyskich. Odkrycie na zachód od Warszawy drugiego dużego centrum metalurgicznego było jednym z ważniejszych odkryć archeologii polskiej po II. wojnie światowej. 

Stefan Woyda, odkrywca mazowieckiego centrum metalurgicznego, postawił hipotezę, że w tych wielkich ośrodkach zorganizowanej produkcji żelaza przede wszystkim wytwarzano broń. Istniało wówczas duże zapotrzebowanie na dobrej jakości broń, ponieważ nieustannie dochodziło do zbrojnej konfrontacji między plemionami barbarzyńskimi i Rzymem. Konfrontacja ta przebiegała w strefie granic rzymskich na linii Renu i Dunaju. W II w. cesarz Marek Aureliusz jeszcze z powodzeniem bronił naddunajskiej granicy Imperium, zagrożonej atakami ludów germańskich z północy, jednak kolejnym cesarzom obrona granic przychodziła z coraz większym trudem. Ostatecznie, pod koniec IV i w V w., w tzw. okresie wędrówek ludów, w obręb państwa rzymskiego wtargnęły ogromne masy barbarzyńców. S. Woyda przypuszcza, że to właśnie hutnictwo barbarzyńskie było źródłem żywiołu, jaki ogarnął nasz kontynent w ostatnich stuleciach doby starożytnej i spowodował upadek Imperium Rzymskiego, i że to broń żelazna, wytworzona między innymi nad Wisłą, torowała barbarzyńcom drogę w głąb Imperium.

Hutnictwo mazowieckie w odróżnieniu od hutnictwa świętokrzyskiego nie używało doskonałych rud hematytowych lecz korzystało z rud darniowych i nie było działaniem sezonowym w pobliżu złóż rudy ale rozwijało się w obrębie i sąsiedztwie osad. Na terenie mazowieckiego centrum metalurgicznego, na obszarze 300 km 2 stwierdzono do tej pory ponad 200 osad hutniczych. Odkryto nie tylko pozostałości licznych dymarek lecz także innych obiektów wiążących się z różnymi fazami procesu metalurgicznego: kopalnie rudy, miejsca jej czyszczenia i prażenia, kopalnie gliny, z której budowano szyby dymarek. Natrafiono na piece wapiennicze, w których wytwarzano wapno niezbędne do usunięcia z rudy niekorzystnych składników. Po pracowniach kowalskich przetrwały setki palenisk i budynki z różnorodnymi urządzeniami ogniowymi. Głównie z działalnością hutniczą łączone są również studnie, usytuowane najczęściej w pobliżu piecowisk.

Wystawa Źródło żywiołów , przedstawia historię odkryć mazowieckich osad hutniczych, opowiada o działalności produkcyjnej i życiu ich mieszkańców. Wielkoformatowe fotografie obrazują prace archeologów i odkrywane znaleziska. Na wystawie zrekonstruowany został fragment pola dymarkowego – piecowiska. Eksponowane są także liczne zabytki: narzędzia, broń, ozdoby i części stroju oraz inne przedmioty codziennego użytku mazowieckich hutników i kowali.